Autor |
Wiadomość |
mi |
Wysłany: Śro 180649, 26/07/2006 Temat postu: |
|
Ja chyba z natury jestem nieagresywna ;-) (no chyba że ktoś mnie baaardzo zdenerwuje. ale wtedy już mnie nic nie obchodzi, trzaskam drzwiami i wychodzę.) Ale za to często przyłapuję się na tym, że nie chce mi się rozmawiać z ludźmi, szczególnie z tymi, których znam średnio na jeża. trzeba otworzyć usta, wymyślić coś mniej banalnego niż "ale dziś obrzydliwa pogoda", a później gościu i tak nie rozumie, co masz na myśli :-/ więc się nie wysilam. co więcej, takie milczenie nie jest dla mnie ani troszeczkę kłopotliwe. może dlatego że natychmiast zapominam o danej osobie i odpływam gdzieś daleeeko między obłoki ;-) |
|
 |
karol |
Wysłany: Śro 150311, 26/07/2006 Temat postu: |
|
Ależ lenistwo to jeden z przejawów aspołeczności... Każdy aspołecznik to wie ;] |
|
 |
bzium |
Wysłany: Śro 101059, 26/07/2006 Temat postu: |
|
Lenistwo więc? A nie aspołeczność?
Szkoda:p |
|
 |
karol |
Wysłany: Śro 101048, 26/07/2006 Temat postu: |
|
Leniwa. Zdecydowanie leniwa.
Wiem, bo też tak mam. Nie chce mi się odezwać, nie chce mi się kłócić z nikim, bo to okropnie męczące. Nawet do komputera mi się ostatnio nie chce siąść :/ Upał... |
|
 |
bzium |
Wysłany: Pon 140230, 24/07/2006 Temat postu: Oznaka aspołeczności? |
|
Czasami mam wrażenie, że nie daję komuś kopniaka w dupsko lub nie strzelam z liścia, bo jestem aspołeczna.
A moze tylko leniwa?
A może nie chcę być agresywna?
;) |
|
 |