Klub Istot Aspołecznych
Paradoks? Tylko troszeczkę.
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
Forum Klub Istot Aspołecznych Strona Główna
->
Myśl (Kącik Młodego Filozofa)
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
TAK
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
NIE
Wyłącz HTML w tym poście
Wyłącz BBCode w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Grupa Trzymająca Władzę
----------------
kącik zapoznawczy
księga skarg i zażaleń
podbijamy świat!
kącik wsparcia istot aspołecznych
kącik wsparcia słownika
Kącik polityczny
----------------
pozytywnie
negatywnie
Szkolnie, maturalnie, studencko
----------------
vacances!
ukochane placówki oświatowe
dla nieco starszych dzieci...
Kącik młodego kulturysty
----------------
Słowo
Obraz
Dźwięk
Myśl (Kącik Młodego Filozofa)
Spam
----------------
co mnie gryzie
codzienność
teraz to już naprawdę spam
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
karol
Wysłany: Nie 200835, 06/08/2006
Temat postu:
Oj tam. Jestem przekonany, że Aś z powodzeniem dałby sobie radę z władzą nad światem :) Poza tym co to za przyjemność dostosowywać się... :)
mi
Wysłany: Nie 190735, 06/08/2006
Temat postu:
Bo to takie elytarne forum jest. Ekskluzywne.
A ja jestem chyba mało dominującą osobą, bo za cholerę nie mogę sobie wyobrazić, że świat podporządkowuje się mnie. I miałabym powiedzieć wszystkim, co mają robić? Taka odpowiedzialność na małym biednym asiu?
Gorsze niż apokalipsa...
karol
Wysłany: Nie 130104, 06/08/2006
Temat postu:
Po prostu my jesteśmy najbardziej aspołeczni i tyle :)
A co do świata - on już nie ma innego wyjścia. Skoro tak powiedziałem, to tak ma być :P A co ;]
bzium
Wysłany: Sob 140211, 05/08/2006
Temat postu:
No, trzeba przyznać, że wypowiedz Karola jest błyskotliwa, aczkolwiek nie wiem, jak ustosunkuje sie do niej świat.
Wiecie, mam wrażenie, że tylko nasza czwórka (Mii, Karol, Paweł i ja) się tutaj udziela, chociaż też słabiutko. Co z resztą? Czy aspołeczność ich pożarła?
SirShrek
Wysłany: Sob 80849, 05/08/2006
Temat postu:
O tak!!! :D Ja się podpisuję pod Karolem. Bo ja mam za moło siły do przystosowania się samemu.
W ogóle dochodzę ostatnio do wniosku, że jestem na wszystko i do wszystkiego za słaby.
Buu...
karol
Wysłany: Pią 221027, 04/08/2006
Temat postu:
To nie my się mamy przystosować do świata.
To świat ma się przystosować do nas.
:)
mi
Wysłany: Pią 200851, 04/08/2006
Temat postu:
Jaki on tam artystyczny, ten mój pseudonim :P
Znudził mi się poprzedni. O.
Ja doszłam ostatnio do wniosku, że chciałabym żyć tak, żeby n i e czekać wciąż na jutro i nie pokładać w nim nadziei. Żeby to d z i s i a j było najlepiej.
I chyba jestem blisko.
bzium
Wysłany: Pią 121248, 04/08/2006
Temat postu:
Mii, a dlaczego taki długi i nużący pseudonim artystyczny???:|
Moją definicją słowa "przystosowanie" jest odnalezienie swojego miejsca na ziemi, tego gdzie są przyjaciele, gdzie czeka zajęcie dające satysfakcję, gdzie jest zrozumienie i tolerancja dla wybryków i niedoskonałości.
Chyba przesadziłam, ta definicja powinna być pod "U" jak utopia.
mi
Wysłany: Wto 200827, 01/08/2006
Temat postu: Przystosowanie, nieprzystosowanie.
Tu i tam narzekamy, wszyscy niemal - bo i ja też, czemu miałabym być gorsza - na to, że nie p a s u j e m y do świata. Że nikt nie rozumie, że smutno, że źle, że strach, że niepewność itd., itp.
Ale jak miałoby wyglądać przystosowanie do świata?
Rozumiecie pod tym stosowanie się do powszechnie panujących reguł, podporządkowanie schematom, poczucie wspólnoty z innymi?
Żądam konkretów. :D
Bo chciałabym trochę sobie poukładać...
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin