Klub Istot Aspołecznych

sugar · Wysłany: Pon 210925, 05/05/2008 Temat postu:

Paweł, ekhm ekhm "za moich czasów" :D jeśli ktoś tak marudził to mówiło się, że jak dostanie powyżej 60% to nie pije pierwszej pomaturalnej kolejki :) więc wiesz :P
Aśko: liczy się jakość a nie ilość :P

SirShrek · Wysłany: Pon 221041, 05/05/2008 Temat postu:

Słońce, BARDZO chciałbym nie pić tej pierwszej pomaturalnej kolejki... (w końcu zawsze można nadrobić niepostrzeżenie :P) Ale serio - mało jest zabawnie.

Ha, to samo pomyślałem o ilości i jakości ;)

sugar · Wysłany: Pon 221044, 05/05/2008 Temat postu:

Słońce :D

mi · Wysłany: Wto 80841, 06/05/2008 Temat postu:

macie coś do mojej jakości, kotki? :P

cytując pewną wiarygodną osobę, ja "jak już coś napiszę, to to jest świetne" :D mam nadzieję że egzaminatorzy się poznają.

bzium · Wysłany: Wto 121245, 06/05/2008 Temat postu:

Jak się nie poznają, to ich znajdziemy, i wtedy pożałują;)

SirShrek · Wysłany: Wto 140251, 06/05/2008 Temat postu:

Ja tam szukać nie będę specjalnie...

:P

Czyż Słońce nie jest fajowe :) Miłe, nie? :)

sugar · Wysłany: Wto 150318, 06/05/2008 Temat postu:

fajoskie :) (tak się podobno mówi we wrocławiu, kuzyn mnie pouczył)

poza tym jak mnie ktoś nie powstrzyma to dokonam morderstwa na mojej współlokatorce, która głośno i wyraźnie wypowiada się o nowej maturze. co mówi to można b.łatwo się domyślić.

SirShrek · Wysłany: Wto 150324, 06/05/2008 Temat postu:

Oj, ja się potrafię domyślić......... :/
Pozdrów ją ;)

Powstrzymuję Cię, nie musisz zabijać. Wystarczy, że jej powiesz, że inni też mają źle i nie zdają :)

Czy coś.

bzium · Wysłany: Wto 180653, 06/05/2008 Temat postu:

Wiem, że jestem okropna, ale ja w krańcowych sytuacjach mówię, że mnie to gówno obchodzi. Powiedz jej to, gdy będziesz o krok od najgorszego. A kuzyn też we Wro, że tak poucza?;)

Słońce bardzo ładne:D

karol · Wysłany: Wto 190731, 06/05/2008 Temat postu:

Morduj, co sobie będziesz żałować ;]

Czułem się jak dinozaur dzisiaj ;P Ale dało to jakiś plus, kiedy wszyscy się stresowali czy zdadzą, ja sobie spokojnie słuchałem muzyki :D

sugar · Wysłany: Wto 200829, 06/05/2008 Temat postu:

Bzium: ja jej to mówię normalnie, bez krańcowych sytuacji :D a kuzyn rodowity wrocławianin, więc mądrość ze źródła ;)
Karol: znienawidzili Cię, jestem tego pewna :D

sugeruję, żeby Paweł używał 'słońca' już zawsze i 'od natychmiast' :D; a właściwie to słońc, bo trochę nas jest :P

mi · Wysłany: Wto 200845, 06/05/2008 Temat postu:

obawiam się, że Paweł powie zaraz, że słońce jest tylko jedno i w związku z tym żadnej z nas nie będzie tak nazywał :>

Karol: jak było? lepiej niż dwa lata temu mam nadzieję :)

oraz jeśli Libera (z linku, który ma Malwina w opisie - [link widoczny dla zalogowanych]) dostał za rozwinięcie 17 punktów, to mówcie mi geniuszu - napisałam o wieeele więcej rzeczy niż on ;))) choć i tak to on jest autorem "Madame"...

karol · Wysłany: Wto 221007, 06/05/2008 Temat postu:

Gorzej być już nie mogło, więc będzie lepiej. Mam nadzieję mieć przynajmniej 80%, może w tym roku to wystarczy, a jak nie, to sobie już daję z tym spokój ;]

Czytałem ten artykuł w pociągu, podczas powrotu do Warszawy dzisiaj. Unaoczniło to wszystkie, ale to dokładnie wszystkie słabe strony tej matury :)

sugar · Wysłany: Wto 221020, 06/05/2008 Temat postu:

właśnie moja pani od filozofii była przekonana, że zdawaliśmy starą maturę więc też nas uraczyła swoją opinią po przeczytaniu tego artykułu. generalnie wyszło na to, że im wyżej ludzie zdają maturę tym bardziej myślą schematami itp; kiedy jej uświadomiliśmy, że jesteśmy tym nieszczęsnym pokoleniem to zrobiła się czerwona jak burak i puściła nas wcześniej :D
szczerze mówiąc miałam w klasie taki radosny przypadek pt '100% z j.polskiego', rzeczywiście dziewczę nie było zbyt twórcze i wszyscy byli szczerze zdziwieni
tak sobie myślę, że większość profesorów od literatury, którzy mają 1000 pomysłów na interpretację 1 słowa, nie zdałaby tej matury

Karol: ćwicz motywację; gdybyś trafił na romanistykę z przymusu, tak jak pewna osoba w mojej grupie, poprawiałbyś maturę do skutku :D co też ta osoba czyni ...

mi · Wysłany: Wto 231103, 06/05/2008 Temat postu:

jestem w stanie uwierzyć w to ostatnie skierowane do Karola ;)

aaa, w Paryżu nie ma polskiej biblioteki...

a z tymi schematami to z jednej strony racja, a z drugiej - ja też mam 1000 pomysłów na interpretację jednego słowa, ale do cholery, żeby pisać wieloaspektowe interpretacje tekstów, mądre eseje itp., trzeba rzeczywiście być profesorem i mieć świetne pojęcie o tym, co się pisze. a nie maturzystą, który nawet nie kupił podręcznika, a bazuje na wiedzy nauczycielki polskiego i wrażeniach z niewielu przeczytanych w życiu książek. dlatego w kluczu są najbardziej podstawowe podstawy - żebyśmy nauczyli się odczytywać prawidłowo intencje autora. o.
ja mam wrażenie, że ostatnio nauczyłam się trafiać w ten beznadziejny klucz (tak naprawdę to się okaże 30 czerwca dopiero...), ale mimo to nie czuję się mniej twórcza, niż byłam. choć bogatsza chyba też nie...
o rozszerzenie mi chodzi, bo podstawa to rzeczywiście tylko i wyłącznie schematy z opracowań + banały typu określenie epoki i narratora, które nic nie wnoszą do sprawy.

chyba strasznie zagmatwałam ;) nie musieliście tego czytać ;)

oraz też nie wiem, co mi się ostatnio stało, że we wszystkim widzę tyle pozytywów, ale to chyba dobrze, nie? :]