Klub Istot Aspołecznych

bzium · Wysłany: Pią 180620, 16/02/2007 Temat postu:

A u mnie też szaro, mokro i ponuro, poza tym parę dni temu dręczył mnie kac, muszę się uczyć do poprawki z mikroekonomii i nie mam na głowie żadnych niezdecydowanych Francuzek, ale będę się uczyć hiszpańskiego! O!

Kapelusz Rokity?:D:D:D:D:D

mi · Wysłany: Pią 190743, 16/02/2007 Temat postu:

Paweł: no poszłabym z tobą i też okazała się porządna, ale tak się składa że w tym czasie musiałam słuchać pana dyrektora mówiącego o kooperacji polsko-francuskiej (wiesz, że w gda jest firma francuska, która zajmuje się... oczyszczaniem ścieków? super, prawda?)

Sugar: przywiozła własne wino (tj. w sensie że był to prezent dla moich rodziców), więc co ją będę zapoznawać z polską kulturą (nb. wcale mi nie smakuje polska kultura, li i jedynie w drinkach) :>

sugar · Wysłany: Sob 01250, 17/02/2007 Temat postu:

Bzium: hiszpańskiego zazdroszczę jak cholera, mój wydział zrobił tylko 20 miejsc na ten język a ja podczas zapisów stałam daleko w ogonku. został mi włoski, 27 lutego dowiem się czy mam się cieszyć :>

Aś: a kto lubi wódkę :D ja nie mówię żeby tak na czysto,chociaż oczywiście ze względu na tradycję wypadałoby; może Francuzka przełamie się po 2 drinkach, po paru kolejnych zaczniecie się rozumieć. dalej nie opisuję moich teorii bo na alkoholika wyjdę ... a dziewczętom podobno nie wypada :>

bzium · Wysłany: Sob 130129, 17/02/2007 Temat postu:

JA lubię czystą wódkę.
Chociaż dziewczętom podobno nie wypada:D

bzium · Wysłany: Sob 130130, 17/02/2007 Temat postu:

Asia, czy Ty sie dobrze czujesz? Ja rozumiem, że można kochać Francję, język francuski, niezdecydowane Francuzki, ale oczyszczalnie ścieków!!!!!!!!!!!!!!??????????????????

mi · Wysłany: Sob 150348, 17/02/2007 Temat postu:

ale to nie ja mówiłam o oczyszczalniach ścieków, tylko dyrektor mojej Ukochanej Placówki Oświatowej, który był kiedyś wiceprezydentem Gdańska i widać mu tak zostało...

oraz dołączam się do kółka zazdroszczących hiszpańskiego i zakładam kółko zazdroszczących włoskiego. choć na tę chwilę najchętniej pouczyłabym się ukraińskiego :-)

SirShrek · Wysłany: Sob 160413, 17/02/2007 Temat postu:

A ja się cieszę tym, co mam :D

A przedstawienie to takie po francusku na konkurs interpretacji baśni po francusku właśnie - w tym roku "La Belle et la Bete". Robimy musical :D

JA też lubię czystą wódkę, ale w ograniczonych ilościach.
Mnie wypada :)

karol · Wysłany: Sob 160420, 17/02/2007 Temat postu:

O czym może rozmawiać kilku Polaków, kiedy już się spotka (choćby wirtualnie)? No pewnie, że o wódce ;] (Żubrówka z sokiem jabłkowym wymiata, tak przy okazji).

Wracam do tematu 'Polityki' - który artykuł mam czytać w dodatku, bo po pobieżnym przejrzeniu nie bardzo wiem...

Pisałem to ja, Karol, który nie należy do żadnego kółka zazdroszczącego nauki jakiegokolwiek języka ;]

mi · Wysłany: Sob 180634, 17/02/2007 Temat postu:

pierwszy artykuł, Karolu, pierwszy...

z sokiem jabłkowym jeszcze nie próbowałam :> (preferuję cytrusy jakoś, tak wychodzi)

bzium · Wysłany: Sob 200847, 17/02/2007 Temat postu:

Aś, ale TY tego słuchałaś! Ja w tym momencie demonstracyjnie wstałabym, otrzepała tyłek i wyszła:D

Paweł, kogo grasz w tym przedstawieniu? Którąś z ról tytułowych?:D

Karol, ja w tym dodatku nie znalazłam nic wybitnie pasjonująego, ale nie zrażaj się... ja lubię jeszcze żurawinówkę:D

A tak poza tym, to mi się nie chce uczyć. Ani mikroekonomii, ani hiszpańskiego... wygłupiam się strasznie z tym dowalaniem sobie zajęć.

karol · Wysłany: Sob 231108, 17/02/2007 Temat postu:

W dowalaniu zajęć też przoduję - nadgorliwie zapisałem się na wykład z mikroekonomii w piątkowe popołudnie (16.45-18.20 :/ :/ :/).

Skoro już wiem, to idę czytać ;] Dzięki Mi.

---
Dobra, wyszedłem na idiotę, który nie umie czytać ze zrozumieniem ;] Bo ja, i proszę się tu nie śmiać, usilnie szukałem specjalnego artykułu o Pawle i dopiero teraz doczytałem post Mi, w którym o tym artykule wspomina... Na swoją obronę dodam, że byłem wtedy niewyspany ;] I przy okazji dowiedziałem się, że jestem aleksytemikiem :)

mi · Wysłany: Nie 101043, 18/02/2007 Temat postu:

oj tam zaraz wychodzić, daleko miałam do drzwi :D

bzium · Wysłany: Nie 140235, 18/02/2007 Temat postu:

Mi, nie wykręcaj się;)

Karolu, zaszalałeś. Miałeś kaca/gorączkę/? jak się zapisywaleś, czy ktoś Cię wrobił?

SirShrek · Wysłany: Pon 160431, 19/02/2007 Temat postu:

Ależ ja nie jestem sławny, jeszcze nikt o mnie artykułu nie napisał (a przynajmniej bezpośrednio)!
A tego artykułu w ogóle nie muszę czytać. Wiem wszystko, dawno się z tym pogodziłem, hołk.

Otóż nie gram Bestii a tym bardziej Pięknej, gram zwykłego kamerdynera zaczarowanego od stu lat :) I mam własną piosenkę! (No, może tylko pół, ale jednak głównie ja tam na siebie zwracam uwagę publiki. Żeby tylko nam wyszło zgranie z muzyką, to będzie bosko.

karol · Wysłany: Pon 190728, 19/02/2007 Temat postu:

Nie, to był mój świadomy wybór. Wykład o normalnej porze podobno jest tragiczny, a do tego zmuszałby mnie do chodzenia i tak na wykład z makro o 16.45 w poniedziałek. Więc popołudnie jest nieuniknione ;]

Pawle, z pewnością JESZCZE. Czekaj, aż moje przekonania się potwierdzą :)