Klub Istot Aspołecznych

sugar · Wysłany: Śro 200819, 06/09/2006 Temat postu:

Jest też parę tekstów których używać NIE WOLNO bo po nich wpadamy w eee... zdenerwowanie : nie histeryzuj (za to zabijam:>), przesadzasz (za to też...), i znowu się zaczyna (chyba jednak za to najłatwiej obrewać :)), wiem co robię (o nie, nie zawsze :>), dobra, masz rację (wiadomo co oznacza...), nie przejmuj się (jak ja mam sie nie przejmować?!), taki już jestem (to sie zmień, lepiej dla całego świata:>), potrzebuję przestrzeni (wiadomo)

karol · Wysłany: Śro 200823, 06/09/2006 Temat postu:

Trzy pierwsze - OK.
Czwarty - zazwyczaj naprawdę wiemy co robimy. Troszkę zaufania, serio. To nie boli ;)
Piąty, szósty - OK.
Siódmy - Zależy od kontekstu, zabijanie w każdym przypadku za takie stwierdzenie jest sporym nadużyciem.
Ósmy - OK.

:)

sugar · Wysłany: Śro 200829, 06/09/2006 Temat postu:

Ej, nie napisałam że za siódmy zabijam:)

Ale najgorsze ze wszystkiego jest milczenie :> Bo ja się nakręcam, agrumenty mam z księżyca, a on nic . Wrrrrrrr

/Swoją drogą niezła terapia takie forum; sama nie wiedziałam że złapałam taki dystans do pewnych spraw, szczególnie tych przeszłych :>/

karol · Wysłany: Śro 200848, 06/09/2006 Temat postu:

Jak na razie to jednak jest chat, bo na forum zazwyczaj udziela się więcej osób. Ale jak nasze to i tak rekordowa ilość postów na godzinę.

A co do milczenia - czasami lepiej milczeć, niż powiedzieć coś, co potrafi dopiero wkurzyć tę drugą osobę.

Jest jeszcze jedna, dobra strona tej terapii - nie musisz za nią płacić psychoanalitykom ;]

sugar · Wysłany: Śro 200858, 06/09/2006 Temat postu:

Właśnie- Aśki jednej nie ma, Aśka&Paweł (ja ich jednak preferuję w duecie :D) się przygotowują do szkoły pewnie; pf
Poczekajmy aż oni coś powiedzą :>
Tymczasem zrobię sobię kolację i obiecuję nie otwierać forum przez następne dwie godziny :)

karol · Wysłany: Śro 210905, 06/09/2006 Temat postu:

Smacznego życzę. I miejmy nadzieję, że ktoś do nas jeszcze przyjdzie :)

mi · Wysłany: Czw 150309, 07/09/2006 Temat postu:

Więc niniejszym się dołączam :>

Co trzeba wiedzieć o mnie?
- jak jestem nieprzytomna, to nie powtarzać 30 razy tego samego zagadnienia, tylko się wypchać, bo i tak nie zrozumiem
- czasem nie chce mi się mówić, więc nie zagadywać na siłę
- nie robić wielkich oczu po pokazie mojego poczucia humoru
- nie robić błędów ortograficznych i interpunkcyjnych, i w ogóle znać się na czymś i czymś interesować [nie, nie "m jak miłość"] i mieć coś do powiedzenia na tematy różne i podłużne
- nie pytać 15 razy "coo?", bo doskonale wiem, że cicho mówię [jeśli już, to "słucham?" albo "czy ewentualnie mogłabyś powtórzyć ostatnią kwestię, kochanie?"]

Nie wiem, po co to piszę właściwie, ale tak - ja też się nakręciłam, macie na mnie zły wpływ :>

A w kwestii tego, że kobietę się kocha a l b o rozumie, to mimo wszystko uważam, że ważniejsze jest rozumienie, bo jak się tylko kocha, to jest to jakieś takie... niepełne. [Chyba że ty jesteś różową panną, a on dresem.]
Ale to chyba mój młodzieńczy idealizm jest.

karol · Wysłany: Czw 170507, 07/09/2006 Temat postu:

Nie 'albo'. Najpierw kochać, potem rozumieć. Chyba, że zna się tak dobrze, wspaniale, idalnie, żerozumie się od razu. Ale to (chyba?) rzadki przypadek.

bzium · Wysłany: Czw 210916, 07/09/2006 Temat postu:

A nie ma mnie, bo mam okres i w ogóle jestem wyczerpana po sprzedaży podręczników rozwrzeszczanej, niewydarzonej gówniarzerii. A 3 klasy nie kupują książek:|
Zaś co do tematu - jak już wspomniałam, mam okres i przechodzę kryzys wiary w związki damsko-męskie i jakiekolwiek zrozumienie. Nie tylko między mężczyzną a kobietą, a w ogóle międzyludzkie. I powiem Wam jeszcze, że czytam ksiażki o tematyce wojennej i jest mi strasznie smutno i źle:(

karol · Wysłany: Czw 210929, 07/09/2006 Temat postu:

I okres to kolejna zagadka dla faceta...

sugar · Wysłany: Pią 130130, 08/09/2006 Temat postu:

Karol, wierz mi na słowo że to zagadka której nie chcecie rozwikłać :) Podczas okresu sama siebie nie rozumiem :D

sugar · Wysłany: Pią 130136, 08/09/2006 Temat postu:

Pozwolę sobie skopiować fragment swojej wypowiedzi na bloxa bo przyda się ludziom /facetom/ którzy podlaczają sie do mnie na gg (tzn mam nadzieję że po przeczytaniu tego fragmentu na bloxie skończą się rozmowy typu 'siemka' )
:)

SirShrek · Wysłany: Pią 210920, 08/09/2006 Temat postu:

Do tej pory niczyj okres jeszcze mi się we znaki nie dał, chyba, że o tym nie wiem (bo raczej trudno zapisywać w kalendarzyku, która pani ma kiedy :/), więc nie będę narzekać póki mnie to nie dotknie. A nie zanosi się za bardzo.

Trochę się tutaj czuję jakby z boku (bardziej niż zwykle), bo gadacie trochę o abstrakcyjnych sprawach jak dal mnie. Nie będę się wypowiadać w tych kwestiach, bo palnę coś i co wtedy ;)

sugar · Wysłany: Sob 90944, 09/09/2006 Temat postu:

Jaka abstrakcja, toż to samo życie :D

karol · Wysłany: Sob 221042, 09/09/2006 Temat postu:

W końcu okres dotyka poniekąd każdego z nas. A jeśli nie dotknął, to pewnie niestety dotknie...