Klub Istot Aspołecznych

bzium · Wysłany: Pon 200858, 10/09/2007 Temat postu: Hjuston, łi hew e problem...

Co robicie jak czujecie się zdogorywani do granic możliwości, nie macie siły ruszyć dupy, chce Wam się płakać cały czas, a gdy ktoś się odzywa, to plujecie jadem?

Czy umiecie zapobiegać takim zachowaniom?

Czy u Was piździ i pada tak samo jak u mnie?

mi · Wysłany: Pon 221014, 10/09/2007 Temat postu:

owszem, u nas też tak piździ i pada, a my zepsułyśmy parasolkę. znowu :/

a w sytuacjach wyżej wymienionych pierdolimy wszystko, zamykamy się w domu i ryczymy, opcjonalnie wypisujemy wszystkie żale i ryczymy dla odmiany dlatego, że nie piszemy tak, jakbyśmy chciały.

jesień się zaczyna...

:*

karol · Wysłany: Wto 101041, 11/09/2007 Temat postu:

Takie sytuacje trzeba przeczekać, przespać etc. Zrobić coś, co poprawia humor, lub coś, co go nie psuje całkowicie. A wczoraj nie padało.

Dzisiaj też jeszcze nie. A jak byłem w weekend w domu, to padało... A ja w ogóle nie mam parasola :( Chyba pora zainwestować...

SirShrek · Wysłany: Wto 170548, 11/09/2007 Temat postu:

Ja mam parasol dla odmiany, ale zawsze go zapominam. Jakaż interesująca galeria postaci nam się tworzy na podstawie parasola!

Dobra, cicho o postaciach, miałem dziś próbną maturę z polskiego [którą koleżanka Asia raczyła opuścić na rzecz jakiegoś egzaminu teoretycznego na prawo jazdy... phi!] i mam dosyć postaci wszelkich.

Otóż jak tak mi się dzieje, to sie zamykam w pokoju i włączam np. Włatców Móch. Albo biorę gitarę i sobie cichutko brzdąkam, żeby nikomu nie przeszkadzać. Albo biorę książkę, albo włączam muzykę - ale muzykę już dosyć głośno, żeby słyszeli, że coś leci i że nie jest mi AŻ TAK źle, jakby chcieli.

karol · Wysłany: Wto 170550, 11/09/2007 Temat postu:

Zastanawiam się co ludzie widzą we Włatcach Móch, bo ja tego na przykład ścierpieć nie mogę ;P

I nie ma to jak zacząć klasę maturalną od próbnej matury, ot co :)

mi · Wysłany: Wto 180644, 11/09/2007 Temat postu:

a ja nie znam włatców móch i to mię boli, bo wszyscy o nich mówią.

któreś z was się ostatnio pytało czy mamy już dość gadania o maturze. otóż MAMY.
mimo że w szkole byliśmy jak dotąd trzy dni. na sześć. (uważam, że 50% jest b. przyzwoitą frekwencją :D)

karol · Wysłany: Wto 190748, 11/09/2007 Temat postu:

50% to frekwencja idealna w klasie maturalnej. Częściej się tam nie ma po co pojawiać ;]

A co do Włatców - moim zdaniem nie ma czego żałować, ale pewnie Paweł mnie zaraz zruga i w ogóle okrzyczy ;]

SirShrek · Wysłany: Wto 200823, 11/09/2007 Temat postu:

Nie, jestem przy piątym odcinku i nie jest tak, że jestem po uszy zakochany, ale niektóre teksty są świetne i Czesio wymiata :)

[wszystk oto jest moja subiektywna opinia, do której mam konstytucyjne prawo, a jeśli kogoś uraziłem, to mam to w dupie. O. :P]

mi · Wysłany: Śro 160446, 12/09/2007 Temat postu:

a ja pragnę zaznaczyć, że prawa do posiadania czegoś w dupie nie zapisano w konstytucji :P

bzium · Wysłany: Śro 221024, 12/09/2007 Temat postu:

Bo to jest tak oczywiste prawo, że nie trzeba go zapisywać.

bzium · Wysłany: Śro 221029, 12/09/2007 Temat postu:

A tak poza tym - też nie oglądam WM i nie czuję się przez to uboższa.
I tak nic nie przebije South Parku. No i jeszcze Family Guy'a:)

Matura z polskiego - bleeee:/:/:/

Asia, a kiedy praktyczny? Czy jesteś takim samym dupkiem za kierownicą jak ja? Czy cudem uniknęłaś przejechania kogoś? Czy umiesz parkować równolegle? Czy nienawidzisz fiata grande punto? czy wkurwiają Cię piesi włażący Ci pod koła? Czy umiesz uruchomić wycieraczki? Czy prawa strona myli Ci się z lewą? Czy zapominasz, gdzie masz pojechać na najbliższym skrzyżowaniu? Czy zawsze pamiętasz o prawym zjazdowym?

Odpowiedz na w/w pytania i podnieś mnie na duchu!;]

mi · Wysłany: Czw 140224, 13/09/2007 Temat postu:

bzium · Wysłany: Pią 221002, 14/09/2007 Temat postu:

Dzięki Asiu:* wykazałaś dużą cierpliwość:*

Prawy kierunkowskaz używany przy zjeżdżaniu z ronda. W skrócie prawy zjazdowy. Mi ostatnio pod koła zaczęły włazić psy - ja na nie trąbię, a one z radosnym machaniem ogonków biegną w moją stronę:/:/:/ a takie podobno mądre stworzenia. Opanowałam wycieraczki dzięki pogodzie ostatnich dni.

A panowie mają prawa jazdy? A łatwo było je zdobyć?

Karolu, jak poprawki? Opijasz je do dziś?

SirShrek · Wysłany: Pią 221012, 14/09/2007 Temat postu:

A kysz szatanie, prawo jazdy diabelskie nasienie, w samochodzie najgorsze emocje z człowieka wyłażą! W życiu za kółko nie siądę!

No.

:)

karol · Wysłany: Pią 221030, 14/09/2007 Temat postu: